Odliczanie do Wielkanocy rozpoczęte. Czas zacząć konkretne przygotowania tak aby nie gonić w piątek i sobotę z myciem okien, gotowaniem i pieczeniem. W naszej pukpukowej kuchni prace trwają choć nie określiłabym ich jako bardzo intensywnych. Codziennie staramy się po trochu przygotować do świętowania. Mięso na białą kiełbasę już przygotowane przepis znajdziecie tutaj. Nadeszła też pora aby przygotować zakwas na żur wielkanocny. Robię go, wykorzystując zakwas chlebowy, który prowadzę na mące żytniej.
Składniki:
Pół szklanki dokarmionego zakwasu chlebowego Jeśli nie wiecie jak zrobić taki zakwas zapraszam do lektury
Mąka żytnia 1 łyżka
Ziele angielskie
Liść Laurowy
Czosnek
Przegotowana woda
Zakwas wlewamy do słoika dodajemy mąkę żytnią, wodę, ziele angielskie i liść laurowy. Nie podaję ilości przypraw bo tak naprawdę dodaję ich "na oko". Lubię jak wyczuwalny jest w zakwasie czosnek i liść laurowy natomiast ostrożnie podchodzę do ziela angielskiego. Całość mieszam drewnianą łyżką. Nie pytajcie mnie dlaczego musi być drewniana, nie umiem tego wyjaśnić, po prostu od zawsze do mieszania zakwasu używam drewnianej łyżki. Mieszanie powtarzamy co dwanaście godzin. Zakwas na żur podobnie jak ten chlebowy trzymam przykryty ściereczką lub gazą ( świetnie sprawdza się też tetrowa pielucha) Kolejna sprawa do intensywność zakwasu im dłużej będzie stał tym żur będzie bardziej kwaśny. Ja staram się użyć zakwasu do ugotowania żuru po dwóch najpóźniej trzech dobach. Smaku samodzielnie przygotowanego zakwasu na żur nie da się porównać do żadnego kupnego substytutu. Gorąco polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wasze opinie są dla mnie bardzo cenne piszcie więc:)